Lizbona na city break
Na przełomie listopada i grudnia każdego roku staramy się wyjechać gdzieś niedaleko na przyjemny city break i w tym roku padło na Lizbonę. W końcu! Nigdy nie mieliśmy okazji jej odwiedzić, więc z niecierpliwością wyczekiwaliśmy wyjazdu i od razu zdradzę, że było warto – spędziliśmy tam siedem cudownych i aktywnych dni.